Jak wykorzystać pracę z cieniem do świadomego kreowania swojej rzeczywistości.
Przy sesjach Theta Healing czy Kronik Akaszy często osoby, z którymi pracuję pragną uzdrowić swoje relacje z innymi. Poza zrozumieniem mechanizmów danych relacji i wybaczeniem sobie oraz innym jest również okazja wejścia w głębszy poziom swojej świadomości. Chodzi tu o uświadomienie i zintegrowanie wypartych aspektów siebie, które kierują nieświadomą kreacją. Kiedy to nastąpi, wolna wola i kreacja własnej rzeczywistości nabierają innego wymiaru.
Przy narodzinach człowiek stanowi energetyczną i psychologiczną całość, ale w wyniku różnych zdarzeń życiowych całość ta zostaje zaburzona. Przy tym również mogą się wybudzić traumy z innych linii czasowych lub wcieleń. W konsekwencji dochodzi do oderwania części osobowości, które zostają przez naszą świadomą część wyparte do nieświadomości, gdzie tworzą tzw. cień.
Cień to wszystkie nasze potencjały, z którymi straciliśmy kontakt, których nie jesteśmy świadomi. W związku z tym, znajdują się w nim nie tylko te aspekty, które powszechnie uważamy za „złe“, i do których nie chcemy się przyznać, jak np. agresja, nienawiść, zawiść, ale także te „dobre”, o których jesteśmy nieświadomi lub po prostu zapomnieliśmy, np. dbałość o siebie, o swoje zdrowie, balans psychiczny czy wytyczanie zdrowych granic.
Pomimo, iż staramy się od nich odciąć, one nadal są częścią nas i manifestują się, niezależnie od naszej woli w najmniej spodziewanych sytuacjach poprzez nasze zachowanie i interakcje z otoczeniem. Tyle tylko, że nie postrzegamy tych części jako własnych – dostrzegamy je w zachowaniach innych. Takie przypisywanie własnych wypartych aspektów można określić jako projekcję.
Wyparcie i projekcja niesie ze sobą dwie konsekwencje. Przede wszystkim, nie uważamy tych wypartych aspektów za swoje, więc nie potrafimy się nimi posłużyć wtedy, gdy jest taka konieczność. Na przykład, jeśli ktoś wypiera swoją złość, w sytuacjach, gdy powinien stanowczo zareagować, nie robi tego, wycofuje się i tłumi nieprzyjemne dla niego emocje, tj. frustracja. Poza tym, wyparte elementy osobowości nie znikają i manifestują się dla nas w otoczeniu i zachowaniu innych. Zatem osoba, która wypiera złość będzie też nieświadomie kreowała takie sytuacje, w których otoczenie będzie reagowało złością w stosunku do tej osoby.
Zatem łatwo dostrzec, jak nasza energia projektuje sytuacje, co obraca się w konsekwencji przeciwko nam samym.
Projekcje mogą dotyczyć pozytywnych oraz negatywnych emocji czy zachowań. W każdym jednak przypadku konsekwencje dla osoby, która wypiera, sprawiają, iż traci ona własną energię.
Wyparcie i projekcja pozytywnej emocji, np. pragnienie zdrowego stylu życia, polega na tym, że na poziomie świadomym negujemy, że takie pragnienie posiadamy i nasza kreacja może się przejawiać brakiem zdrowej diety i aktywności fizycznej. Okazuje się jednak, że projektując to na otoczenie dostrzegamy, że osoby wokół nas bardzo przejmują się zdrowym stylem życia. Co więcej, namawiają nas, byśmy zrobili to samo. Wtedy czujemy się atakowani przez otoczenie. Ale przecież to my sami jesteśmy autorem takiej sytuacji.
Projekcja pozytywnych cech i właściwości polega na tym, że wydaje się nam, że w nas nie ma śladu tych cech, natomiast inni są nimi obdarzeni nawet w nadmiarze. Klasycznym przykładem jest tutaj fascynacja drugą osobą. W rzeczywistości fascynujemy się sami sobą – naszą wypartą częścią. Gdy projekcja zostaje cofnięta, dziwimy się, że byliśmy zakochani w osobie, która jednak jest przeciętna i zupełnie nie budzi naszego zainteresowania. Wtedy pojawia się rozczarowanie.
I wreszcie wyparcie i projektowanie negatywnych cech i właściwości na innych, polega na dostrzeganiu i negowaniu u innych tych cech, które tak naprawdę są naszymi własnymi. Może to dotyczyć snobizmu, materializmu, uprzedzeń, zazdrości itp…
Oceniamy negatywnie innych, sami nie widząc tego u siebie.
Co w takim razie możemy z tym zrobić?
Pierwszym krokiem jest uświadomienie tych wypartych części siebie poprzez obserwacje swoich reakcji na ludzi i sytuacje wokół. Jeżeli pojawia się w Tobie jakaś negatywna emocja w stosunku do czyjegoś zachowania, to gratuluję, właśnie uświadomiłaś/eś sobie część siebie, która wybierasz.
Krokiem drugim jest znalezienie przyczyny, dlaczego dany aspekt został wyparty oraz zaakceptowanie i ukochanie tej wypartej części.
Na przykład: jeśli irytuje Ciebie, że ktoś, czegoś Ci zazdrości i próbuje naśladować, to zadaj sobie pytania: W jakich sytuacjach odczuwasz tę emocje? Skąd się u Ciebie ona wzięła? Czy emocja jest Twoja, czy jednak jest to cecha, kogoś z rodziny z którą nie chcesz się indentytfikować. Zrozumienie przyczyny już jest swoistym uzdrowieniem. Żeby zakończyć proces, zaakceptuj zazdrośnika w sobie i poczuj, że ta część Ciebie jest tak samo szanowana i kochana, jak wszystkie inne.
Krok trzeci: zrozumienie i wzięcie odpowiedzialności za swoją kreację. Zadaj sobie pytanie: Jak stworzyłam/łem daną sytuację? I tu się zaczyna zabawa, bo to prowadzi do uświadomienia, jak działają mechanizmy Twoich decyzji, które doprowadziły do wykreowania danej sytuacji. W konsekwencji zdasz sobie sprawę, jak się kreuje Twoja rzeczywistość. Jeśli tak się stanie, jesteś gotowy/wa, aby przejąć kontrolę nad sferą swojej nieświadomości, która zarządza Twoimi doświadczeniami.
Wróćmy do tematu kreacji osoby zazdrosnej w Twoim otoczeniu. Jeśli podejmujesz decyzje o zakupie czegoś lub prowadzisz biznes, którego ktoś Ci zazdrości; przestrzeniami do eksploracji mogą być kwestie tego, jak doszło do danej decyzji lub dlaczego akurat taki biznes prowadzisz, czy to co robisz jest w zgodzie z Tobą i czy robisz coś, bo wydaje Ci się, że nie masz innego wyjścia? Jakie schematy i mechanizmy powodują to uczucie? Czy decyzja o danym zakupie była podyktowana wewnętrzną radością, pasją, troską o zdrowie czy jednak wypełnianiem wewnętrznej luki, budowaniem swojej wartości przez self branding, który jest zasłoną dymną niskiego poczucia własnej wartości? Wiem, wiem, wchodzimy w niewygodna dziurę króliczą, ale zaufaj mi, że warto chociażby, żeby przestać żyć bez kreowania sytuacji, które Cię wpędzają w błędne koło negatywnych emocji i myśli, które w efekcie tracą Twoją energię, która równie dobrze mogłaby być wykorzystana na kreatywność czy budowanie nowych relacji.
Krok czwarty: świadoma kreacja. Tutaj wystarczy intencja poparta akcją. Brzmi prosto, ale początek może być wyzwaniem. W tym miejscu wykorzystaj całą wiedzę, którą zebrałeś/łaś o swoich mechanizmach, i które wyciągnęłaś/łeś ze swojej wewnętrznej eksploracji. Na podstawie tego, sformułuj intencję, która napędzi pozytywne mechanizmy, np.: „Moje decyzje są zgodne z moim wnętrzem, doświadczam wyłącznie autentycznych relacji i zdarzeń, które bazują na szacunku i przejawianiu wewnętrznej prawdy i równowagi”. Akcja w tym przypadku będzie odwracaniem wszystkich, nieświadomych mechanizmów.
Jeśli ktoś w Twoim otoczeniu będzie emanował zazdrością, zmień perspektywę, która spowoduje, że uruchomią się pozytywne mechanizmy w ciele (tu zdradzę mały sekret Wszystko jest neutralne, to Ty wszystkiemu przypisujesz znaczenie). W tym przypadku zastanów się, czy może to, że ktoś czegoś Ci zazdrości, jest formą komplementu ze strony tej osoby; że ma wzór do naśladowania, mimo że bazuje na nie do końca pozytywnych schematach – w tym przypadku zazdrości. Jeśli weźmiesz pod uwagę taka perspektywę, otwiera się droga do przywrócenia swojego poczucia wartości i integralności tej kwestii, bo właśnie zmieniłeś/łaś nieświadomy i negatywny mechanizm na pozytywny i świadomy!
Jest też na to wszystko droga na skróty, dla bardziej żądnych przygód… całkowicie szczera rozmowa z osobą, z która współtworzyłaś/łeś dana sytuację. Tutaj musisz poprostu być totalnie szczery/ra, w jaki sposób doświadczasz zachowań tej osoby i z jakimi reakcjami, emocjami i myślami musisz sobie radzić podczas takiej interakcji. Ale pamiętaj również, aby dać drugiej osobie przestrzeń do wyrażenia tego samego. Co więcej, możecie razem poeksplorować praprzyczynowosć danego problemu, powiązane z tym wzorce I wysmiać przekonania, które pojawiły się w formie myśli. Wiem, co niektórzy mogą pomyśleć… „Zwariowała!” Nie, miałam bardzo dobre pole doświadczalne i wiem, że to działa! To leczy wszystkie wzorce, przekonania, traumę i podświadome mechanizmy natychmiast i to dla obojga osób które ko-kreowały .